Powiem tylko - Bitcoin już po ponad 47000 złotych. Ostatnia doba to skok o 19%.
TUTAJ można sobie w wolnym momencie co godzinę wyklikać darmowe cząstki Bitcoina.
Przechowujemy je na koncie które zakładamy TUTAJ
Tyle i aż tyle ;)
.
środa, 6 grudnia 2017
poniedziałek, 27 marca 2017
Co sie dzieje z Bitcoinem?
Bitcoin
jest z nami już 8 lat, przez ten czas nie brakowało wzlotów ani
sytuacji kryzysowych. Obecnie znaleźliśmy się w punkcie, który warto
przeanalizować.
Rok 2017
rozpoczął się bardzo optymistycznie. Prawie dwuletni trend wzrostowy
przyniół nam ATH, czyli najwyższy kurs w historii - 1350$ (Bitstamp) za 1
BTC. Przebicie szczytu sugerowało kontynuację trendu oraz wpłynęło
bardzo pozytywnie na nastroje graczy i inwestorów, którzy przygotowani
byli na nową bańkę lub przynajmniej duży wzrost. Zamiast tego kurs
zaczął spadać, ale „bycze” nastroje pozostały, lecz przeniosły się na
inne kryptowaluty.
Bardzo silna hossa na Bitcoinie została zastopowana przez 3 wydarzenia”
- W styczniu Chiński Bank Centralny skontrolował chińskie giełdy bitcoinowe, czego efektem było wprowadzenie prowizji i wyłączenie handlu z dźwignią a następnie w lutym wstrzymanie wypłat w bitcoinach, które nie działają do dziś i nie wiadomo kiedy zostaną przywrócone. Dodatkowo chiński rząd wprowadził surowe restrykcje na giełdach, skutecznie zniechęcając tamtejszych inwestorów i spekulantów. Chińskie giełdy, które dotychczas robiły za „przewodnika stada” dzięki najwyższym obrotom (boty i brak prowizji) zostały praktycznie wyeliminowane z gry pozostając pod nadzorem rządowym . Kurs oczywiście zareagował spadkiem, który dzięki silnej hossie szybko został skorygowany.
- 10 lutego amerykańska komisja nadzoru rynków giełdowych SEC odrzuciła wniosek braci Tylera i Camerona Winklevossów o utworzenie bitcoinowego funduszu inwestycyjnego. Na decyzję, która mogłaby bardzo mocno podnieść poziom kursu czekała cała społeczność bitcoinowa. Samo wyczekiwanie i optymizm, miał zapewne również wpływ na nowe ATH tuż przed ogłoszeniem decyzji. Reakcja kursu na odrzucenie wniosku była do przewidzenia, a spadek kursu był dość znaczny (grubo ponad 200$), jednak dzięki silnej hossie podobnie jak w przypadku Chin, szybko został skorygowany.
- Trzecim i największym ciosem zadanym Bitcoinowi, a właściwie jego kursowi, jest straszenie Hard Forkiem, czyli podziałem Bitcoina na dwi odrębne waluty: Bitcoin Core i Bitcoin Unlimited o czym dalej.
Niekończący się problem zmiany wielkości bloku oraz próba rewolucji.
Jak wiemy
i jak sami możemy odczuć w wydłużonym czasie potwierdzenia naszych
przelewów oraz większymi prowizjami, sieć Bitcoina zapycha się. Obecna
pojemność bloku (1MB) została wprowadzona przez Satoshi Nakamoto
wyłącznie w celu ochrony przed spamem transakcyjnym i w przyszłości
miała zostać zwiększona w razie potrzeby. Obecni deweloperzy Bitcoina
nie zgadzają się jednak z tym podejściem i nie zamierzają zwiększać
bloku. Szukają lepszych rozwiązań i próbują być mądrzejszym od twórcy
Bitcoina, który był zwolennikiem samoregulacji sieci. Niestety Satoshi
nie dokończył projektu przez co rozmiar bloku pozostał sztywno
ograniczony.
O co chodzi developerom Bitcoin Core?
Głównym
argumentem za niezwiększeniem rozmiaru bloku jest duży przyrost
bitcoinowej księgi transakcyjnej czyli Blockchaina, który już w tym
momencie ma ponad 100GB, z czego tylko ostatni rok to prawie 40GB. W
obecnej chwili taki rozmiar nie stanowi jeszcze problemu, jednak patrząc
przyszłościowo na ciągle rosnący przyrost użytkowników Bitcoina
(równoznaczne z przyrostem blockchaina) istnieje obawa, że postęp
technologiczny, może nie nadążyć za przyrostem blockchaina. Doprowadzić
to może do zmniejszenia liczby nodów w sieci przechowujących księgę
transakcyjną a co za tym idzie ich centralizację w rękach większych
podmiotów zamiast typowych użytkowników, tak jak to się stało w miningu,
gdzie duże farmy praktycznie wyeliminowały górników „domowych”.
Czy obawa
Core jest słuszna? Jeżeli Bitcoin utrzyma swój przyrost użytkowników na
obecnym poziomie to zdecydowanie nie. W tym tempie rozwój
technologiczny a dokładnie wzrost pojemności dysków i mocy obliczeniowej
spokojnie nadąży, za przyrostem księgi transakcyjnej. Jeśli jednak
Bitcoin ma wejść w krótkim terminie do mainstreamu, co oznaczałoby
wzrost obecnej liczby użytkowników o nawet kilka czy kilkanaście tysięcy
procent, wtedy tak, obawa jest już uzasadniona.
Wizją Bitcoin Core jest przeniesienie mikrotransakcji do Lighting Network.
Przepustowość oraz pojemność sieci Lighting jest o kilka rzędów większa
niż Bitcoina, zwiększa się również anonimowość transakcji. Całość
pracuje „na Bitcoinie” i korzysta z jego mocy. Lighting jest więc
swoistym rozszerzeniem Bitcoina, znacznie zwiększając jego możliwości.
Oczywiście nie za darmo, transakcje nie są np. zapisywane w księdze
transakcyjnej. Lighting bardziej nadaje się do mikrotransakcji, które
obecnie mogą „zaśmiecać” łańcuch Bitcoina.
Deweloperzy
Core nie chcą zatem zwiększać rozmiaru bloków, aby utrzymać lekki
blockchain spychając małe transakcje do Lighting Network. Problem w tym,
że zwiększenie rozmiaru bloku jest bardzo potrzebne już w tej chwili to
raz, dwa deweloperzy Core narzucają swoją wole użytkownikom Bitcoina,
co jest niedopuszczalne. Lighting jak najbardziej jest bardzo dobrym
rozwiązaniem, ale nie kosztem upośledzenia Bitcoina. Core wręcz wymusza
na użytkownikach korzystanie z Lighting, gdyż na przepełnionym Bitcoinie
wydłuża się czas potwierdzania transakcji i rosną prowizje. To tak,
jakby podnieść ceny benzyny i zakorkować miasta, aby zmusić na siłę
ludzi do korzystania z komunikacji miejskiej.
Najlepszym
rozwiązaniem byłoby wprowadzenie automatycznej regulacji bloków i
Lighting Network oraz dać ludziom wybór z czego będą korzystać. Znikome
prowizje oraz bardzo duża szybkość transakcji i większa anonimowość
sprawi, że Lighting Network na pewno nie będzie się „kurzył” a sukces
Lighting praktycznie jest zapewniony przez czynnik ekonomiczny. Nie ma
potrzeby upośledzać Bitcoina.
Aby wprowadzić Lighting Network niezbędna jest aktywacja SegWit
i tu pojawił się problem, gdyż za tym rozwiązaniem opowiada się tylko
około 30% górników a, aby aktywacja się powiodła potrzebna jest zgoda
95% mocy sieci.
Dodatkowo
developerom Bitcoin Core wyrosła opozycja w postaci Bitcoin Unlimited,
za którą już w tym momencie opowiada się około 40% mocy sieci, czyli
więcej niż SegWit. Tu pojawia się teoretyczne zagrożenie rewolucji i
Hard Forka co skutkowałoby podziałem Bitcoina na 2 waluty.
Czy mamy się czego bać?
O tym, że mniejszościowe forki nie są niebezpieczne pisał Gavin Andresen. Sytuacja również nie jest nowa. Bitcoin przeżył już jeden „bunt” w wykonaniu Bitcoin XT czy też Bitcoin Classic, które skończyły się niepowodzeniem. Kopalnie również grożą
nie pierwszy raz. Wszystko wskazuje również na to, że i tym razem
będzie podobnie, przynajmniej jeśli chodzi o Bitcoin Unlimited.
Bitcoin
Unlimited nie zyskał zbyt dużego entuzjazmu w społeczności, ale nie
dlatego, że przeciwstawili się Core i chcą zwiększyć rozmiar bloku.
Developerzy Bitcoin Unlimited wydają się być ekipą amatorską, ich kod
zawierał wiele krytycznych błędów, które teraz wychodzą na światło
dzienne. Same rozwiązania Unlimited są po prostu słabe, dodatkowo nie
wspierany jest potrzebny SegWit. Mimo, iż opozycja do Core jest
potrzebna, aby ostudzić ich zapędy „dyktatorskie”, Unlimited wydaje się
być złym do tego kandydatem.
Z obecną
mocą na poziomie 40% Unlimited nie ma szans na przeprowadzenie
skutecznego Hard Forka. Nawet osiągnięcie 51% mocy niewiele zmieni, gdyż
HF na tym poziomie byłby bardzo niekorzystny dla Bitcoina. Dopiero przy
mocy większej niż 75% (idealnie 95%) Hard Fork w wykonaniu Unlimited
miałby szanse powodzenia i racje bytu a na to nie ma szans.
Dodatkowo
większe giełdy opowiedziały się za wspieraniem Bitcoin Core. Biorąc pod
uwagę mały entuzjazm społeczności oraz bitcoinowej infrastruktury
Unlimited skazany jest na porażkę. Próba Hard Forka przy mocy niewiele
większej niż 51% doprowadziłaby prawdopodobnie do dużego zamieszania
oraz ostrego spadku kursu co prawdopodobnie doprowadziłoby kopalnie
opowiadające się za Unlimited na skraj bankructwa.
Na dzień
dzisiejszy ryzyko, rozłamu Bitcoina jest więc bardzo małe. Nawet gdyby
Unlimited osiągnął sensowną moc, zanim aktywuje HF da społeczności i
infrastrukturze bitcoinowej czas na przygotowanie się, inaczej z góry
skazałby się na niepowodzenie (brak infrastruktury wspierającej danego
forka). Obecna panika widoczna w kursie jest więc nieuzasadniona i ma
charakter czysto psychologiczny motywowany strachem.
Tu
dochodzimy do punktu wyjścia, jeśli Unlimited nie ma szans a SegWit tym
bardziej to nie ma szans na jakiekolwiek zmiany i rozwiązanie obecnego
kryzysu.
Deweloperzy
Core mają już rozwiązanie tego problemu, niestety na zasadzie ciosu
poniżej pasa. Bicz na kopalnie nazwany UASF zakłada, że jeśli między 1
października a 15 listopada tego roku, SegWit nie zostanie aktywowany,
wszystkie bloki które nie będą zawierały informacji o wspieraniu tego
rozwiązania będą odrzucane przez węzły, a węzeł który taki "zły" blok
przesłał, będzie banowany co doprowadzi do szybkiego wprowadzenia SegWit
na siłę. Bloki kopalń nie zgadzających się będą odrzucane, a co za tym
idzie kopalnie będą stratne.
Siłowe
rozwiązanie zdecydowanie jest nieetyczne, ale pozostaje pytanie czy
gorsze niż brak jakichkolwiek zmian. Miejmy nadzieję, że do tego nie
dojdzie a w międzyczasie pojawi się kompromis między kopalniami
wspierającymi Unlimited i developerami Core.
Co dalej z kursem?
Wydaje
się, że „bycze” nastroje oraz hossa została przerwana przez trzy opisane
wyżej ciosy, a szczególnie wizję podziału sieci. Nastroje inwestorów
jednak nie zmieniły się, lecz przeniosły się na inne rynki. Tam gdzie
dwóch się bije trzeci korzysta. Z zamieszania wokół Bitcoina korzystają
inne kryptowaluty, które dzięki małej wcześniejszej kapitalizacji
przeżywają największą hossę w swojej historii. Szczególnie na wartości
zyskały Dash i Ethereum i mówimy tu o wzroście nawet o 1000% czyli
typowej bańce spekulacyjnej. Tu jednak na inwestorów czyha duże
niebezpieczeństwo. Jak wszystkie bańki tak i te w końcu pękną, takie
jest niezmienne prawo rynku o czym doskonale wiedzą użytkownicy
Bitcoina, którzy przeżyli już trzy takie bańki. Podczas gdy na Bitcoinie
w krótkim czasie stracić można około kilkanaście procent i więcej, w
przypadku napompowanych altcoinów może być to nawet większość
inwestycji. Zalecamy więc dużą ostrożność i rozsądek.
Wracając
do kursu samego Bitcoina trend wzrostowy nie został przełamany i
utrzymuje się w dolnej granicy kanału wzrostowego z małym około 100$
zapasem. Jeśli trend nie zostanie przełamany najbardziej prawdopodobna w
obecnej sytuacji wydaje się konsolidacja z zakresem około 800-1100$
utrzymująca się przez kilka tygodni lub miesięcy. Trzeba również
pamiętać, że rynek Bitcoina jest bardzo emocjonalny i podatny na różne
wydarzenia, które trudno przewidzieć.
Wraz ze
wzrostem mocy sieci opowiadającej się za Bitcoin Unlimited możemy
spodziewać się wzrostu strachu przed HF i dalszych spadków. Spadki mogą
zaś zmusić kopalnie „neutralne” (około 30-40%) do opowiedzenia się za
którąś ze stron „konfliktu” lub wycofania się Unlimited, dlatego wiele
może zależeć od najbliższych tygodni.
Możliwe scenariusze:
- Unlimited zdobywa powyżej 51% mocy – prawdopodobny duży spadek kursu, samo zdarzenie mało prawdopodobne
- Kopalnie neutralne opowiadają się za Core – prawdopodobny wzrost kursu lub dalsza konsolidacja
- Kopalnie neutralne opowiadają się po stronie Core i Unlimited w równym stopniu – prawdopodobna dalsza konsolidacja
- Konsensus między kopalniami i Core oraz uzgodniony HF i zwiększenie bloku – prawdopodobny duży wzrost kursu
- Unlimited wycofuje się – prawdopodobny wzrost kursu
- Brak jakichkolwiek zmian – prawdopodobna konsolidacja lub niewielkie opadanie kursu. Przy „siłowym” wprowadzeniu SegWit - prawdopodobny wzrost kursu
- Wyłonienie się nowej implementacji bazującej na zmodyfikowanym Bitcoin Core z większym blokiem. Duża szansa na przychylność większości kopalni. Możliwy wzrost kursu.
- Inne wydarzenia losowe
Chcesz zarobić na Bitcoinie - skorzystaj z najpopularniejszej giełdy kryptowalut - Bitbay.
Otwórz już dziś darmowe konto i korzystaj z wolności finansowej jaka oferuje Bitcoin.
Źródło: http://bitcoin.pl/wiadomosci/biznes/1381-bitcoinowy-rollercoaster-analiza-obecnej-sytuacji
wtorek, 14 lutego 2017
Traffic............. Hurricane
Czym jest Traffic Hurricane?
To platforma reklamowa działająca w modelu Revenue Share - czyli podziału zysków z użytkownikami dająca zysk na poziomie 10% generalnie w ciągu 55 dni. Oferuje ona procent składany który znacznie zwiększa możliwości pomnożenia wkładu. Daje też możliwość darmowego zarabiania polegający na oglądaniu reklam.Została uruchomiona 20 sierpnia 2016 roku.
Generalnie działanie TrafficHurricane jest niemal identyczne, takie same zarobki, naliczenia jak TrafficMonsoon. Wyciągnięto jednak wnioski a by działał stabilniej i np dlatego od października 2016r. nie można rejestrować użytkowników z USA - nie będzie więc możliwe zablokowanie tak jak TM. Dużym plusem jest tutaj mozliwość transakcji za pomocą Bitcoinów.
>>Rejestracja<<
Nie znasz Trafficmonsoon?
Zapraszam do moich archiwalnych wpisów na temat Trafficmonsoon.Traffic Monsoon a co to?
Great TrafficMonsoon
Znasz Trafficmonson?
Założycielem portalu jest Ernie Ganz - szef supportu Traffic Monsoon oraz jak się okazało najbardziej zaufana osoba w firmie prowadzonej przez Charlesa Scoville. Dlaczego? W tak poważnej firmie jak Traffic Monsoon liczyć się należy ze wszystkimi możliwościami. Co to oznacza? Traffic Monsoon miał przygotowany scenariusz na wypadek śmierci jego właściciela, który polegał na tym, że właśnie Ernie Ganz miał do dyspozycji kopię całej bazy danych Traffic Monsoon, której w wyjątkowej sytuacji miał prawo użyć. Oczywiście nikt nie spodziewał się tego co się stało z Traffic Monsoon, niemniej Ernie uznał, że czas zrobić z bazy danych użytek. Tak powstała strona trafficmonsoon.plus, której celem miała być możliwość dalszego korzystania z usług Traffic Monsoon czyli dostarczania reklamy do użytkowników, którzy taką usługę wykupili. Wokół strony pojawiło się sporo kontrowersji, łącznie z tym, że polscy liderzy wspólnie podjęli decyzję o nie wspieraniu tego projektu. Miało to sporo sensu bo przecież Traffic Monsoon został niesłusznie oskarżony o bycie piramidą finansową i jeśli uda się udowodnić te racje przed sądem (a wszyscy jesteśmy pewni, że tak właśnie się stanie) to gdy strona wróci do działania będziemy mieć dwie strony Traffic Monsoon, z niezsynchronizowanymi bazami danych. Dużo lepszym pomysłem było uruchomienie strony i zaczęcie od "zera" ale z jednoczesnym "odcięciem" się od marki Traffic Monsoon i stworzenie własnej. Tak właśnie powstał Traffic Hurricanew którym wyeliminowano bolaczni TrafficMonsoon - ograniczenie użytkowników z USA oraz dodanie opcji transakcji Bitcoinami. Dodano wiele nowych funkcjonalności - np adpaki mobilne na Androida.
post powstał przy skorzystaniu z oryginalnego tekstu z: http://www.traffichurricane.com.pl/
poniedziałek, 16 stycznia 2017
Follow YOUR dreams, not someone else`s
Wiecie co zastąpi płatności gotówką?
A czym będziemy płacić?
No dobra ale jak na tym już teraz zarobić?
Odpowiedź jest dziecinnie prosta - poprostu kupić pakiet aby ja wydobyć.
Wiesz że gdy wchodziła pierwsza waluta cyfrowa - Bitcoin, po raz pierwszy została wyceniona: 05.10.2009: 1$ = 1309 BTC co daje 1BTC = 0.00076$. Cena rosła i w 2013 a ponownie niedawno - 2017 osiągnęła ponad 1200$.
Dlaczego więc dużo lepsza waluta jaką jest DasCoin cena nie miałaby również rosnąć. Już teraz można kupić pakiet umożliwiający uzyskanie DasCoina za kilka centów. Prognozowane jest ze po wejściu na giełdę w połowie roku 2017 cena ma osiągnąć około około 0,48 Euro. To jednak dopiero początek, w połowie 2018 roku prognozowana jest cena 3,38 Euro za monetę.
Biorąc pod uwagę że:
możliwe będą międzynarodowe transfery w nie więcej niż 6 sekund w cenie kilku centów (pomyśl ile czasu i jaki jest dziś koszt transferu np z Polski do Chin, przelew zrobiony w piątek dotrze pewnie we wtorek czy środę w nieporównywalnie wyższej cenie).
dla korzystania z DasCoin nie potrzebujesz konta w banku, dostęp do pieniędzy masz w telefonie komórkowym lub tablecie. Otwiera to rynek na tzw. kraje mniej rozwinięte Azji czy Afryki gdzie wiele osób nie ma kont w banku, ale... maja smartfona czy dwa. Szacuje się ze to około 1,5 mld potencjalnych użytkowników.
korzystanie będzie dziecinnie proste. Dzięki już działającej już technologi płatności zbliżeniowych urządzeniami mobilnymi NFC (np. telefon komórkowy) idziesz np. rano do sklepu kupić bułki i płacisz "telefonem". Z Twojego konta pobierane są DasCoiny, ale sklep otrzyma złotówki - wszystko w czasie nie dłuższym niż 6 sekund. Będziesz mógł przeprowadzać takie transakcje gdziekolwiek jest terminal do płatności kartami - 1,2 mln miejsc na świecie.
nadal uważasz że cena 3,38 Euro za jednego DasCoina w połowie 2018 roku to wygórowana cena? Porównując do Bitcoina, którego przelewy mogą trwać kilkadziesiąt minut, potrzebujesz komputer aby nim płacić oraz nie kupisz za niego rano bułek w osiedlowym sklepie a ten kosztuje 1200 $ prognozowana cena DasCoina wydaje się być bardzo asekuracyjną dającą jednak możliwość zarobienia fortuny.
Nie zastanawiaj się dłużej i zacznij już teraz działać:
Rejestracja
Follow YOUR dreams, not someone else`s !!!
wtorek, 3 stycznia 2017
Das Sukces
Końcówka 2016 i początek 2017 roku przyniosły nam prezenty od
firmy. Wpierw zwiększono do końca 2016 roku promocję powiększania pakietów z
15% do 50%, po czym pod jej koniec przedłużono ją o kolejny tydzień.
Aktualnie pakiety wyglądają następująco:
Zwiększył się także parametr frequency z 4,3 na 4,8. Kolejna zmiana
odliczana jest na stronie głównej firmy i sięga ona do rozpoczęcia wydobycia
która ma nastąpić 14 stycznia na dużym evencie w Hong Kongu.
Masz jeszcze wątpliwości? Napisz a je rozwiejemy wspólnie.
A tak w ogóle co to jest ten DasCoin? Prezentacje na ten temat znajdziecie na nagranej 19.12.2016 roku prezentacji prowadzonej przez kolegę Grzegorza.
Subskrybuj:
Posty (Atom)